,,Lament”
Kiedy
kończy się żywot wrzosu
Przerażona
uciekam przed zrządzeniem losu
Na stole
niedokończony tost,
Już zbyt
dużo mam trosk…
Rozlana
herbata
Nie
doczekała się mojego życia lata
Siedząc
przy stole
Czuję, że
znajduję się w dole
Po policzku
łzy płynące
Na brzeg
białego talerza cieknące,
Otworzyły
się rany bolące…
Czy to
ostatni śpiew słowika
Skąd
właściwie dobiega ta muzyka
Przepełniony
rozpaczą krzyk
Przeistoczył
się w lamentu ryk
Chcąc
wypowiedzieć ostatnie słowa
Właściwie
nie wiem czy czeka mnie odmowa
Śmierć –
świadek spisanego testamentu
Urwała w
połowie zdania
Sens tego
lamentu…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz