,,Bezsenność”
Błądząc w obłokach
myśli
Obawiam co mi się
przyśni
Otwarte oczy
jaśnieją w blasku
nocy
nieznużone, nieżądające
snu
zmuszają bym liczyła
do stu.
Z każdą kolejną setką
Szept coraz głośniej
w głowie rozbrzmiewa:
Czy to nie nocą
Najdelikatniejszy wiatr szeleści pośród listków
Czy to nocą gwiazdy życzą nam dobrych snów
Czy to nocą księżyc przecina przygaszone niebo
Czy nie w trakcie panującego mroku
Wszystko co znajome nabiera nowego uroku
Bo wtedy każdy opiewa
Wschodzący dzień
Odsuwający poprzedni
w cień…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz