16 kwietnia 2015

Moje wariacje

"nogami góry do,,


Leżąc na polanie

minęło mi śniadanie.
Patrzę na niebo
płyną cirrusy
przypominające zaorane pole.
Dostrzegam cumulusy 
majestatyczne, puszyste.
O ten na prawo wygląda jak balon
nadzieją niesiony,
o, a ten tu 
niczym kwiat w sowę zmieniony.
a tam, nieopodal 
widzę Ciebie,
na księżycu
machasz do mnie z daleka.
Złamałaś granicę
nie chcę rysować tylko prostych liń,
pragnę by powstały 
takie
narysowane od ręki
bez znużenia i mojej udręki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz